niedziela, 6 marca 2016

...wezmę udział w Eliminacjach

    Nie chciałam być członkinią rodziny królewskiej ani Jedynką. Nie chciałam nawet tego próbować.
      - Są to jedne z pierwszych zdań, jakie pojawią się w książce Kiery Cass Rywalki - pierwszej części serii Selekcja. Uznałam, że marzec na moim blogu upłynie w klimacie Selekcji, a to oznacza, że w każdy poniedziałek pojawi się jeden post związany z tą serią. Więc już nie przedłużając: zapraszam was do Illéi - kraju, który obecnie jest jeszcze Stanami Zjednoczonymi (kto by się spodziewał) oraz ojczyzny głównej bohaterki, Ami Singer, która otrzymała imię po kraju, który za wszelką cenę walczył o wolność.

Opis
    America Singer żyje w czasach po czwartej wojnie światowej (jeżeli się nie mylę wybuchła ona z powodu Chin). W Illéi panuje system klasowy, który zależy od majątku, czyli właściwie od tego co dana rodzina robi. Rodzina Singer są Piątkami, czyli artystami. America śpiewa i gra na skrzypcach. Pewnego dnia zostają ogłoszone Eliminacje - wybór żony dla następcy tronu - w których może brać udział każda niezamężna dziewczyna w przedziale szesnaście - dwadzieścia lat. Nasza główna bohaterka nie chce brać w nich udziału, ale mama i jej chłopak, Aspen, ją do tego zmuszają (mama - okey, ale chłopak?), bo przecież będzie tyle kandydatek, że ma bardzo małe szanse się dostać.
    Jak można się spodziewać, dostała się i musi opuścić swoje rodzinne miasto.
    Trafia do pałacu razem z trzydziestoma czterema innymi kandydatkami. Powody, dla których przyjechały są tylko dwa - albo chcą odnaleźć miłość w przystojnym księciu, Maxonie Schreave, albo chcą objąć władzę i być jedną z najważniejszych osób w kraju.
    America po raz pierwszy spotyka się z Maxonem w ogrodzie, gdzie zarzuca mu, że jest płytki skoro chce zdobyć w ten sposób żonę, jednak z czasem zaczyna go coraz bardziej lubić.
    W pałacu odnalazła również przyjaciółkę - Marlee Tames, która była szóstką. Z innymi nie nawiązała lepszego kontaktu.
    Sprawy komplikują się, gdy Aspen przybywa do pałacu, jako gwardzista...
    Cała książka utrzymana jest w klimacie Reality Show. Kandydatki co jakiś czas otrzymywały zadania, brały udział w Biuletynie prowadzonym przez Gavrila Fade, który przypominał mi trochę Caesara  Flickermana z Igrzyska Śmierci Suzanne Collins.
Opinia
     Z przeczytaniem Rywalki Kiery Cass zwlekałam bardzo długo. Na moje nieszczęście. Gdy już zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać. Można by pomyśleć, że jest to historia jakich wiele, ale według mnie wyróżnia się na tle innych tego typu książek. Bardzo podoba mi się to, że jest utrzymana w klimacie Reality Show. Postacie są interesujące i to każda, niezależnie od tego czy ma znaczący wpływ na opowieść czy nie. America Singer jest urzekającą główną bohaterką, a Maxon Schreave (nie)idealnym księciem za jakiego można oddać wszystko. Rodzina Schreave, jak każda rodzina królewska, ma swoje mroczne sekrety, o których nikt by ich nie podejrzewał. Rywalki jest urzekająco romantyczna. Z napięciem śledziłam wątek miłości zarówno do Maxona, jak i Aspena. Przyjemna w odbiorze opowieść o tym, że czasami nie tylko miłość, ale również obowiązek może nas doprowadzić do zguby i bycia nieszczęśliwym oraz, że trzeba coś zakończyć, żeby zaczęło się coś naprawdę pięknego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz