czwartek, 2 czerwca 2016

Dzień Dziecka Tag

    Po pierwsze przepraszam, że przez prawie cały maj nie dodałam żadnego postu, ale myślę, że zrozumiecie - ostatni miesiąc przed końcem roku szkolnego, pełno sprawdzianów, itd.
    Po drugi dzisiejszy post. Wprawdzie Dzień Dziecka był wczoraj, ale to nie szkodzi. Dziękuję Izie, która prowadzi bloga Niby Nikt, za nominację do jej chyba autorskiego tagu. A oto pytania wraz z odpowiedziami.

1. Twój najlepszy prezent z dzieciństwa?
    Zdecydowanie pluszowy kot :) Dostałam go, gdy tata wrócił ze szkolenia z Włoch. Miałam wtedy trzy lata, ale do dziś mam tego kochanego pluszaka. Ktoś z rodziny się śmiał, że go zabiorę do grobu... Trochę martwy pomysł, ale czemu nie?
2. A najgorszy?
    Najgorszy prezent? Jak tak się zastanawiam to nie ma takiego... Chociaż wiem! Nienawidziłam, jak ktoś dawał mi bombonierkę, bo w nich zazwyczaj są czekoladki z alkoholem, których do dziś nie lubię.
3. Twoje najgłupsze marzenie?
    W moim przekonaniu nie ma głupich marzeń, więc... Oddalam to pytanie :D
4. Najdziwniejsze przyzwyczajenie/zwyczaj?
    Bawienie się kolczykiem w lewym uchu lub bransoletką. Według mnie to jest dziwne, ale może ktoś uważa inaczej. Jeszcze siedzenie po turecku na krześle. Zawsze. Oba przyzwyczajenia zostały mi do dziś.
5. Najśmieszniejszy moment Twojego dzieciństwa?
    Każde oglądanie Potwory i spółka. Z bratem mogłam to oglądać bez przerwy. W filmie jest taka scena, że skaczą z drzwi na drzwi (kto oglądał, ten powinien ogarniać o co chodzi) i my wtedy zawsze skakaliśmy z fotelu na fotel. Niezapomniane :')
6. Ulubiona przygoda dzieciństwa?
    Miałam chyba dwa albo trzy lata, gdy z moim o trzy lata starszym bratem inscenizowałam Piotrusia Pana. "Zbudowaliśmy" ze śniegu statek piracki, ja byłam Dzwoneczkiem, brat Piotrusiem, a Kapitanem Hakiem był nasz wujek. To była naprawdę uproszczona wersja przy czym ja tylko cały czas biegałam, jak głupia.
7. Wymyśleni przyjaciele?
    Nie miałam, a w każdym razie nie kojarzę. Mówienie do siebie owszem (zostało mi do dziś), ale żeby wyobrażać sobie jakaś konkretną osobę/postać to nie.
8. Kim chciałaś być jako dziecko?
    W "późnym dzieciństwie", czyli początek podstawówki chciałam być czarodziejką, co wzięło się z oglądania Czarodzieje z Waverly Place. Do dziś uwielbiam ten serial ♥
9. Czy miałaś zwierzęta? Jakie? Czy chciałeś mieć?
    Nie miałam domowego zwierzątka, nad czym ubolewam. Od kąd skończyłam pięć lat chcę mieć kota lub Husky'ego.
10. Coś, co wyniosłeś ze swojego dzieciństwa
      Są to dwie rzeczy:
      Po pierwsze: Jeżeli masz do wyboru przebywanie albo z chłopakami, albo z dziewczynami zawsze wybieraj chłopców - zawsze jest ciekawiej :D Durna rzecz z dzieciństwa, ale doszłam do takich wniosków po dłuuuugim przebywaniu z klasą mojego brata. Dziewczyny były po prostu nudne i gadały, a ja, jako żywiołowa w dzieciństwie wolałam grać w nogę. Bardzo się to przebywanie ze starszymi chłopakami przydaje, zwłaszcza teraz, bo jakoś prościej mi teraz rozmawiać z osobami płci przeciwnej.
      Po drugie: Nigdy niczego nie żałuj. To jest ogólna lekcja mojego dzieciństwa zwieńczona przez ostatni obóz (obecnie mam piętnaście lat, jakby co).
      Teraz znalazłam coś jeszcze: W dzieciństwie nauczyłam się dostrzegać magię we wszystkim wokół i we wszystkich spotkanych ludziach. Nauczyłam się uczyć - na błędach, od spotkanych ludzi i gdy tylko nadarzy się okazja.
Kilka słów ogólnie o dzieciństwie
      Muszę przyznać, że moje dzieciństwo było dobre. Dorastałam ze starszym bratem co jest bardzo dużym plusem. Wiem, że byłam nieznośnym dzieckiem, ale teraz jestem chyba jeszcze bardziej nieznośną nastolatką. Nigdy nie będę żałować, że nie przeżyłam tych lat inaczej, bo były one po prostu niesamowite, mimo tego, że sama się nie akceptowałam. Jak dla mnie teraz jest lepiej, ale doceniam te pierwsze jedenaście lat mojego życia, w których totalnie zjechałam sobie wzrok. Mam nadzieję, że nigdy nie zapomnę tych lat.

Nominuję Julię z JulaLou Art.

     I na koniec piosenka nieodłącznie związana z moim dzieciństwem: Hallelujah Rufusa Wainwrighta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz