niedziela, 16 sierpnia 2015

...znajdę miejsce, gdzie gwiazdy świecą jaśniej

     Większość z was wie, że w nocy z 12 na 13 sierpnia można było zobaczyć Perseidy zwane "spadającymi gwiazdami". Jednak czy każdy kto chciał je zobaczył? Otóż nie, bo ludzie zabili gwiazdy. Poprzez przydrożne lampy czy nawet pozapalane światła w domach nie widać wszystkich gwiazd. Skoro poprzez upały jest coraz mniej energii elektrycznej to nie mogli chociaż na jedną godzinę wyłączyć w nocy wszystkie lampy?  To takie smutne, że nie możemy podziwiać piękna tych odległych, naturalnych świateł.
     Jednak są takie miejsca, gdzie gwiazdy świecą jaśniej. Istnieją poza cywilizacją, tam, gdzie tylko nieliczni mogą je podziwiać. Gdzie nic im nie zagraża. Chciałabym znaleźć jedno z takich miejsc i do niego wracać.
     Od zawsze odczuwam pewien sentyment do gwiazd. Przypominają mi o najlepszych chwilach mojego życia. Przypominają też, że zawsze gdzieś jest światło, wystarczy się rozejrzeć, a te spadające o tym, że nic nie trwa wiecznie. Według mnie spadające gwiazdy symbolizują osoby, które umarły od czasu ostatniej nocy "spadających gwiazd", a według mojego kuzyna osoby, które się poddały w walce z problemami.
     A jaka jest wasza teoria? Piszcie w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz