wtorek, 6 września 2016

...chodzę po Bulwarze Zniszczonych Marzeń

     Przedstawiam wam jedyny i niepowtarzalny, mój ulubiony zespół Green Day. Już kiedyś o nich pisałam, jednak w związku z premierą ich dwunastego krążka, zatytułowanego Revolution Radio, który ma premierę już siódmego października,postanowiłam odświeżyć ten post.
       W obecny skład grupy wchodzą: 
  • Billie Joe Armstrong - wokalista, gitara, harmonijka ustna oraz fortepian
  • Mike Dirnt - gitara basowa, wokal wspierający
  • Tre Cool - instrumenty perkusyjne
       Gatunkowo najbliżej im do punk rock'a. W ich tekstach jest wiele uczucia, każdy teledysk to małe filmowe dzieło. Uwielbiam wszystkie ich piosenki ♥ 
       Jedna z moich ulubionych to Wake me up when September ends. Armstrong napisał ją z myślą o ojcu, który umarł, gdy miał dziesięć lat. Wokalista załamał się po jego śmierci, a wg "legendy" mamie powiedział tylko Wake me up when September ends (Obudź mnie, kiedy wrzesień się skończy). Dla mnie jest ona szczególnie ważna ze względu na to, że moja przyjaciółka i ja na obozie śpiewałyśmy ją przynajmniej raz dziennie ją śpiewałyśmy. Już zawsze, zawsze będą kojarzyć ten utwór z nią i tamtym obozem, a za każdym odsłuchem mam w oczach łzy. Do tej piosenki na tekstowie pojawił się jak dla mnie interesujący komentarz: Już jakiś czas temu natrafiłam na informację, że wrzesień to miesiąc w którym ludzie najczęściej popełniają samobójstwo. Wszystko staje się bardziej smętne i szare, a problemy się powiększają. I rzeczywiście coś w tym jest, może też o to chodzi w tej piosence. Może nie należy brać tego dosłownie tylko potraktować ten wrzesień jako najcięższy okres w naszym życiu z którego pragniemy się obudzić jak ze złego snu - trochę zagmatwana wypowiedź, ale może o to też chodzi w tej piosence?
       Drugą jest Boulevard Of Broken Dreams. W 2005 roku otrzymała Nagrodę Grammy w kategorii Nagranie roku, a w 2010 magazyn The Rolling Stones ustnowił ten utwór Singlem Dekady. Jest kontynuacją piosenki Holiday, o której powiem później. Jest to moja piosenka. O mnie, o tym co czuję i mogę śmiało powiedzieć, że jest moją esencją. My shadow's the only one that walks beside me My shallow heart's the only thing that's beating Sometimes I wish someone out there will find me Till then I walk alone - na razie idę przez życie sama, moje serce jest płytkie, bez uczuć, ale tylko czasami marzę, aby ktoś znalazł mnie na moim pustkowiu. Jeżeli ktoś chce mnie poznać, radzę posłuchać tej piosenki i ją zrozumieć, bo część mnie jest w niej ukryta.
       Kolejny utwór to Holiday, który już się przewinął w tym poście. Napisany został przed wyborami w 2004 roku. Piosenka napisana i nagrana jest tak, jakby tworzona była podczas rewolucji. I beg to dream and differ from the hollow lies - Pozwalam sobie marzyć i nie zgadzać się z tymi pustymi kłamstwami - to moje hasło życiowe, które pochodzi właśnie z tej piosenki. Słuchając jej zawsze mam ochotę coś rozwalić.
       I na koniec najnowszy utwór Green Day'a - Bang Bang, która promuje najnowszy album zespołu. Kocham, kocham, totalnie kocham! Ta piosenka daje niezłego kopa. Jeżeli cała płyta będzie taka, jak ten utwór to będzie to niepodważalny sukces! Warto było czekać te cztery lata i jeżeli gdzieś w pobliżu mojego kraju będzie ich koncert to na milion procent jadę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz