sobota, 19 listopada 2016

...o tym kto mnie inspiruje

     Obiecałam wam post o "Wszystko to, co wyjątkowe", jednak z tym postem zwlekam już przynajmniej pół roku. Więc nie przedłużając: o osobach, blogach, książkach i piosenkach, czyli o tym kto mnie inspiruje.
     W życiu potrzebujesz inspiracji, albo desperacji.
~Anthony Robbins
A oto Ola we własnej osobie...
Nie dość, że świetnie pisze to jeszcze robi cudne zdjęcia *-*
     Jako pierwsza: niepowtarzalna Aleksandra Klisko, prowadząca blog Antypatycznie.pl, o którym sama pisze: "Lekko ironicznie, z pewnością subiektywnie o absurdach. Długopisem vege, homo, lewaka. Czyli marazm i degrengolada." oraz "Czym jest ? Stroną o wszystkim i niczym. Krótko i na temat, co gryzie i podnieca. O drobnostkach i rzeczach wielkich. W Polsce i daleko niż dalej." Czytam jej blog od jakiś sześciu miesięcy i z niecierpliwością czekam na każdy kolejny wpis. Motywuje do działania i poniekąd zmieniania siebie, a także świata, chociaż może sama nie jest tego świadoma. Po prostu czytając jej bloga chce się więcej, więcej i jeszcze więcej. Jasne, że to co pisze nie trafi do każdego, ale może warto się zatrzymać, przeczytać i pomyśleć? Osobiście uważam, że mogę śmiało uznać ją za mój autorytet.

     Kolejna osoba to moja koleżanka ze szkoły - Ania. Takie zwykłe imię i z wyglądu nie przypomina
osoby, która może inspirować, a tym bardziej wolontariuszki pomagającej ludziom, jednak to właśnie dzięki niej także zostałam wolontariuszką w Ośrodku Edukacyjno-Leczniczo-Rehabilitacyjnym. Po raz pierwszy zetknęłam się z nią w drugiej klasie gimnazjum na spotkaniu Samorządu Uczniowskiego, a potem współpracowałam z nią podczas szkolnego wolontariatu. We wrześniu zachęciła mnie do zapisania się na wolontariat do Ośrodka. Zapisałam się, pojechałam, dalej jeżdżę, ale co ważne - patrząc, ile ona wkłada serca w zajmowaniu się tymi dziećmi... To serce właśnie mnie inspiruje do bycia po prostu (albo aż) lepszym.
     Płynie się zawsze do źródeł pod prąd. Z prądem płyną śmiecie.
~Zbigniew Herbert
     Autor mojej ulubionej książki Wybacz mi, Leonardzie, czyli Matthew Quick nie tyle inspiruje, co zmusza na dostrzeganie problemów różnych ludzi i pomagania im. Inspiruje do pracy nad sobą, pokazywania prawdziwego siebie i wyłamywania się poza schemat, i to nie "w przyszłości", ale "teraz".
     We run for cover like a skyscraper's fallin down 
~Green Day Troubled Times
     Czas na muzykę, więc na jedną z ważniejszych rzeczy w moim życiu. Dwóch moich ukochanych artystów - Ed Sheeran i Troye Sivan, a także najwspanialszy według mnie zespół - Green Day. W jaki sposób mnie inspirują? Ci dwaj pierwsi z pewnością dogłębnie porusza mnie swoimi głosami i muzyką. A co z Green Day'em? Oni, a tak właściwie Billie Joe Armstrong, zawierają w swoich tekstach prawdę o otaczającym ich, a także nas, świecie.
     Glazed eyes, empty hearts
Buying happy from shopping carts

~Troye Sivan Happy Little Pill
     Tak naprawdę inspiruje mnie całe mnóstwo rzeczy i ludzi, których nie sposób wszystkich tu wymienić, dlatego wybrałam tylko najważniejszych. Bez nich nie robiłabym tego, co robię i nie byłabym tym, kim jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz