...będę mieć genialne pomysły
You can walk straight through hell with a smileCzytając tytuł posta można doszukać się pewnej nuty sarkazmu, a w każdym razie mam taką nadzieję. O co chodzi? Już wyjaśniam.
Jestem w drugiej klasie gimnazjum. Wczoraj na wychowawczej mieliśmy zastępstwo z panem od WOSu oraz doradztwa zawodowego. Rozmawialiśmy o tym, że warto ryzykować i dążyć do celu oraz o tym, że sami decydujemy czy będziemy w tym jednym procencie ludzi, którzy dążą do spełnienia marzeń. "Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz pracował" - mogę śmiało powiedzieć, że to było motto tejże lekcji.
Pozostaje, więc pytanie - na jaki to "genialny" pomysł wpadłam?
Ów pomysł to... Założenie wydawnictwa. Jest wiele naprawdę świetnych, początkujących pisarzy (między innymi mój hm... kolega, bo nie wiem czy mogę go nazwać przyjacielem, Hertanix Michał <kliknij, aby wejść na jego blog>) publikujących swoje powieści na swoim blogu, wattpadzie lub zostawiając je w swoich zeszytach ukryte przed całym światem. Wydawnictwo, które bym założyła poszukiwało by takich ludzi, pracowało nad ich warsztatem i pozwalało spełniać marzenia młodych pisarzy.
Osobiście uważam, że to nie jest jakieś niemożliwe do spełnienia marzenia. Mógłby być mały problem z przebiciem, ale przecież najtrudniejsze są początki.
Moim, jednym z naprawdę wielu, marzeniem jest móc spełniać zarówno swoje jak i czyjeś marzenia.
Uwierz w siebie. Uwierz w swoje marzenia. Nie siedź, tylko wstań. Nie idź, tylko biegnij. Stwórz plan i zacznij działać. Nie czekaj na nadejście jutra, bo jutro zaczyna się już dziś.
Cause there's gonna be a dayZarówno pierwszy cytat jak i ten powyżej pochodzi z piosenki zespołu The Script Hall of Fame - jednej z najbardziej motywujących piosenek jakie istnieją.
When you're
Standing in the Hall of Fame
And the world's gonna know your name